Tenisowe środowisko po raz kolejny znalazło się w ogniu krytyki, a zaufanie do najważniejszych organizacji zarządzających tym sportem zostało wystawione na próbę po ujawnieniu informacji o zawieszeniu Igi Świątek w związku z pozytywnym wynikiem testu antydopingowego. Sprawa Świątek jest kolejnym kontrowersyjnym przypadkiem w krótkim czasie po głośnym skandalu z udziałem lidera rankingu ATP, Jannika Sinnera, który dwukrotnie uzyskał pozytywny wynik testu na obecność klostebolu.
Tło sprawy i reakcje organizacji tenisowych
W sierpniu Międzynarodowa Agencja ds. Integralności Tenisa (ITIA) ogłosiła, że Sinner został oczyszczony z zarzutów, ponieważ stwierdzono brak winy lub zaniedbania po stronie włoskiego tenisisty. W związku z tym nie nałożono na niego żadnej kary. Decyzja ta wywołała jednak falę krytyki, ponieważ informacja o pozytywnym wyniku testu z marca została ujawniona dopiero kilka miesięcy później. W międzyczasie inni zawodnicy, którzy również mieli pozytywne wyniki, byli natychmiast zawieszani tymczasowo.
Teraz na światło dzienne wyszła informacja o przypadku Igi Świątek. W sierpniu polska tenisistka uzyskała pozytywny wynik testu na obecność trimetazydyny (TMZ), substancji zakazanej przez Światową Agencję Antydopingową (WADA). Podobnie jak w przypadku Sinnera, stwierdzono, że Świątek nie ponosi znaczącej winy ani nie wykazała zaniedbania, co zaowocowało jedynie jednomiesięcznym zawieszeniem.
Stanowisko WTA i wsparcie dla Świątek
WTA wydało oświadczenie, w którym jednoznacznie poparło Świątek, podkreślając jej dotychczasową postawę i zaangażowanie w propagowanie czystego sportu. „WTA w pełni wspiera Igę w tym trudnym czasie. Iga wielokrotnie wykazywała silne zaangażowanie w uczciwą grę i przestrzeganie zasad czystego sportu. Ten niefortunny incydent podkreśla wyzwania, z jakimi borykają się sportowcy, próbując poruszać się w świecie leków i suplementów” – czytamy w komunikacie prasowym.
Organizacja podkreśliła również, że mimo wszystko to zawodnicy ponoszą odpowiedzialność za weryfikację wszystkich stosowanych przez siebie produktów: „WTA pozostaje nieugięta w naszym wsparciu dla czystego sportu i rygorystycznych procesów, które chronią integralność rywalizacji. Zawodnicy muszą podejmować wszelkie środki ostrożności, aby upewnić się, że produkty, których używają, są zgodne z przepisami, ponieważ nawet niezamierzone narażenie na substancje zakazane może mieć poważne konsekwencje.”
Krytyka ze strony PTPA i Ahmada Nassara
Pomimo wsparcia ze strony WTA, sprawa wywołała falę krytyki wśród innych osób związanych z tenisem. Ahmad Nassar, dyrektor wykonawczy Professional Tennis Players Association (PTPA) – organizacji założonej z inicjatywy Novaka Djokovicia w 2019 roku – nie krył rozczarowania. Według Nassara, system antydopingowy w tenisie jest pełen wad i obciąża zawodników nadmiernymi, często nieuzasadnionymi wymaganiami.
„Przepraszam, ale to nie był ‘niefortunny incydent’. Prawdziwy niefortunny incydent to coś, nad czym nie masz kontroli. Tenis może – i powinien! – kontrolować swój własny proces antydopingowy” – napisał Nassar na platformie X (dawniej Twitter).
Podważył również retorykę organizacji tenisowych, sugerując, że problemy z systemem antydopingowym nie powinny być traktowane jako „wyzwania”, które zawodnicy muszą pokonywać. „Zawodnicy rzeczywiście napotykają ‘wyzwania’. Na przykład pogodę. Albo swoich przeciwników. Ale skomplikowany, narzucony przez tenisowy establishment system antydopingowy nie jest jednym z tych ‘wyzwań’. To tylko wymówka.”
Nassar zwrócił uwagę na problem związaną z prewencją, którą nakłada się na zawodników. „Jakie środki ostrożności Iga miała podjąć w tym przypadku? Testować melatoninę na wypadek, gdyby była skażona? Może to organizacje tenisowe powinny oferować zawodnikom wstępnie przetestowane leki i suplementy? To wydaje się nieracjonalne? W takim razie dlaczego nakładamy jeszcze bardziej nieracjonalne wymagania na indywidualnych sportowców?”
Reakcje zawodników: Denis Shapovalov zabiera głos
Sprawa Igi Świątek wywołała także reakcję innych tenisistów. Kanadyjski zawodnik Denis Shapovalov, który wcześniej krytykował sposób, w jaki rozwiązano sprawę Jannika Sinnera, ponownie wyraził swoje niezadowolenie. „Jednomiesięczne zawieszenie, tak?” – napisał na platformie X, odnosząc się do różnic w traktowaniu różnych przypadków dopingowych.
Shapovalov podkreślił, że jego największą frustracją jest brak spójności w decyzjach podejmowanych przez organizacje tenisowe. Niektórzy zawodnicy otrzymują surowe, długoterminowe kary, by później zostać oczyszczonymi z zarzutów, podczas gdy inni, jak Sinner czy Świątek, otrzymują łagodne kary lub zostają całkowicie uniewinnieni. „To tworzy chaos i podważa zaufanie do całego systemu” – dodał Kanadyjczyk.
Podsumowanie: Wątpliwości co do przyszłości systemu antydopingowego
Sprawa Igi Świątek rzuca światło na szerszy problem związany z systemem antydopingowym w tenisie. W obliczu kolejnych kontrowersji rośnie presja na ITIA i inne organizacje, aby wprowadziły bardziej przejrzyste i sprawiedliwe procedury. Zawodnicy, tacy jak Świątek, stają przed trudnym zadaniem balansowania między koniecznością dbania o zdrowie a obawą przed nieumyślnym naruszeniem przepisów. Jedno jest pewne: obecna sytuacja wywołała gorącą dyskusję, która z pewnością wpłynie na przyszłość tego sportu.